Modlitwa rybaka

Rybołówstwo to nie jest lekki kawałek chleba. Zmagać się trzeba z
żywiołem, ze zmęczeniem, samotnością, wreszcie z niepewnością, czy połów okaże się udany i będzie co włożyć do garnka. Być może pewną rekompensatą za znój i niebezpieczeństwa jest możliwość obcowania, a czasem wręcz mierzenia z majestatyczną przyrodą. O tym, ze życie na morzu i z morza to męska przygoda, ale i próba charakteru, z której nie każdy wychodzi zwycięsko, pisało już wielu. W zakresie śpiewania każdy słyszał pewnie o szantach. Jak się okazuje, rybołówstwo śródlądowe to też dobry temat na piosenkę. I to nie szantę, a modlitwę. Jej adresat został, jak sądzę, wskazany całkiem trafnie, jako że, choć z zawodu cieśla, na najbliższych współpracowników wybrał sobie w większości właśnie rybaków śródlądowych.

Oración del remanso (Modlitwę przystani) napisał argentyński pieśniarz Jorge Enrique Fandermole. Autorką tego wykonania jest jego młodsza o pokolenie krajanka, Soledad Pastorutti. Miejscem akcji jest majestatyczna Parana, druga po Amazonce rzeka Ameryki Południowej, tak pod względem długości, jak i powierzchni dorzecza. Tekst miejscami stanowił dla mnie pewne wyzwanie, a to dlatego, że łączy w  sobie tematy nieco techniczne ze środkami jak najbardziej poetyckimi. Dlatego też oznaczam go kategorią C1.

oracion-del-remanso

Aunque tú no lo sepas

W hiszpańskim melodramacie motocyklowym Tengo Ganas de Ti (stanowiącym drugą i zarazem środkową część trylogii Tres metros sobre el cielo, w skrócie: 3MSC) najlepsze są piosenki, które śpiewa Clara Lago, grająca postać nowej miłości głównego bohatera. Jedną z nich, łóżkową, prezentowaliśmy już tutaj. Jeśli są Państwo ciekawi, czy to prawda, że stara miłość nie rdzewieje, trzeba pewnie obejrzeć wszystkie trzy części filmu. W każdym razie tak z pełnego napięcia głosu Clary w utworze Aunque tú no lo sepas (Nawet, jeśli tego nie wiesz), jak i z przebitek z filmu można wnioskować, że nie jest łatwo być tą drugą, a klasyczny dylemat, przed którym postawiony został Mario Casas (¿rubia o morena?) też do łatwych nie należy.

aunque-tu-no-lo-sepas

Listy do M.

W dzisiejszym odcinku na przykładzie utworu Carta  (List) będziemy mogli się przekonać, czym się różnią współczesne piosenki o miłości od tych dawniejszych (pewnie się Państwo domyślają, co mam na myśli: Frank Sinatra, Jim Morrison, Carla Morrison…). W moim odczuciu współczesną piosenkę o miłości można poznać po tym, że nie bardzo wiadomo, o co w niej chodzi. I niestety nie dlatego, że taka wyrafinowania, tylko dlatego, że mętna. Ale może ja się nie znam.

A pani Silvana Estrada śpiewa bardzo ładnie. Jako tekściarki bym jej jeszcze nie skreślał. Młoda jest, to pewnie się jeszcze wyrobi, nabierze precyzji wypowiedzi. Zresztą, tak sobie teraz pomyślałem: a jeśli to właśnie tak miało być? A jeśli to głos pokolenia?

carta

Reputacja – ważna rzecz

Dzisiaj w naszym kąciku hiszpańskim kącik francuski. Znany już z piosenki Palabras para Julia Paco Ibáñez śpiewa kompozycję Georgesa Brassensa pt.: La mauvaise réputation. Po hiszpańsku to będzie La mala reputación. Po polsku „zła reputacja” jakoś mi nie brzmi zbyt szczęśliwie, częściej spotyka się chyba połączenie „wątpliwa reputacja”. W tłumaczeniu starałem się wybrnąć przez zaprzeczenie (tengo mala reputación = nie cieszę się dobrą reputacją). Można jeszcze mówić o złej sławie, ale to mi się już kojarzy nazbyt złowieszczo jak na sytuację społeczną, w jakiej znalazł się podmiot liryczny (lub jak kto woli, bohater tej ballady). A co to za sytuacja? Posłuchajmy…

la-mala-reputacion

Palabras para Julia czyli krzyżyk na drogę

Mówimy: „dać komuś krzyżyk na drogę” najczęściej w kontekście ironicznym: wyprawić w drogę, pożegnać się i zarazem odżegnać, tak od osoby jak i drogi. Ale pochodzenie tego wyrażenia jest przecież inne: znak krzyża na czole to błogosławieństwo, jakie przed rozstaniem składało się swoim podopiecznym, najczęściej rodzice dzieciom. Znak miłości, troski i powierzenia tejże drogi boskiej opiece. Kontekstem jest często uznanie autonomii dorastającego potomstwa, wyruszającego w świat i zarazem ku wolności.

Hiszpański poeta José Agustín Goytisolo (1928-1999) napisał swój dość znany podobno wiersz Palabras para Julia (Słowa dla Julii) z myślą o córce. W nieco przykrojonej na potrzeby piosenki formie śpiewa go dla Państwa Paco Ibáñez (ur. 1934). Odniesień religijnych tu nie ma, jest za to próba wciśnięcia w krótką formę wszystkiego tego, co chcielibyśmy, żeby dorastające dziecko wyniosło z rodzinnego domu, póki jeszcze chce słuchać.

palabras-para-julia