Pozostajemy w kręgu męskiego grania i introspekcji emocjonalnych, ale w odróżnieniu od podmiotu lirycznego utworu La camisa nerga, nie mazgaimy się bez powodu. Może i rozstaliśmy się z kobietą i wydawało się początkowo, że świat się zawali, ale okazuje się, że wynikają z tego same tylko dobre rzeczy. Przekonuje nas do tego wykonawca z Argentyny o niezbyt argentyńsko brzmiącym nazwisku Kevin Johansen w utworze Desde que te perdí. I gdyby nie ostatnia zwrotka, nawet by nas przekonał. Posłuchajmy…
P.S. Jak to w życiu, można się szamotać, ale powstaje pytanie: kto tu pociąga za sznurki?