Aleluya

Mnie twórczość Leonarda Cohena zawsze nastrajała, owszem, melancholijnie, ale nigdy depresyjnie. Wiem, piosenka ze Shreka trochę zajeżdżona, ale może nie wszyscy z Państwa mieli okazję uczyć się z jej pomocą języka hiszpańskiego.

Wykonanie niejakiego pana Iskiama jest takie YouTubowe, pół-amatorskie, ale dzięki temu w moim odczuciu bardzo autentyczne. Wokalnie jedno z lepszych (szukałem kameralnych, nie symfonicznych). Tłumaczenie na hiszpański trochę chropawe, ale najwierniejsze, jakie udało mi się znaleźć w sieci, choć niekompletne (co z wątkiem Samsona i Dalili, się pytam?). Tłumaczenia na polski nie wypada mi oceniać, ale zgodnie z zaleceniami Redaktora Naczelnego też skupiłem się na wierności, nie na ozdobnikach.

Proszę posłuchać. O królu Dawidzie, o Bogu, o miłości, o samotności. Jednym słowem, o życiu.

aleluya

Tu recuerdo

Yo le puse una velita a todos mis santos.
Ahí está, pa’ que pienses mucho en mí.

Ale zapalam świeczuszkę dla wszystkich moich świętych.
Pali się, żebyś myślał dużo o mnie.

Ricky i La Mari w romantycznym ale i dynamicznym duecie o rozstaniu i wspomnieniach.

tu-recuerdo

Contigo – z tobą na chodniku

Tydzień bez piosenki latynoskiej byłby tygodniem straconym, a do tego nie można przecież dopuścić. Dzisiaj prezentujemy młodą piosenkę hiszpańską w wykonaniu duetu, na który składa się Ona – pani używająca pseudonimu scenicznego La Otra (czyli Inna – jest to jakiś pomysł na wyróżnienie się) i On – pan znany jako El Kanka (prywatnie Juan Gómez Canca).

Piosenka jest bezpretensjonalna, nosi tytuł Contigo („Z tobą”). Temat trochę przypomina mickiewiczowską „Niepewność”, z tym że z kobiecego punktu widzenia, bez przesadnego drążenia i z elementami rozliczenia z dzieciństwem.

Teraz ze słowami można się zapoznać bezpośrednio na fiszce babel, w naszych nowych dynamicznych fiszkach synchronicznych. ¡No te lo pierdas!

¡1, 2, 3, empezamos ya!

contigo

Mujercita florecita – niełatwe jest życie kwiaciarki

Słusznie to czy nie, ale ani wykonująca tę piosenkę Margot Palomino, ani jej autor – niejaki Pavel Bello (nb. zmarły w 2014 r.) nie doczekali się jeszcze hasła w Wikipedii. Na szczęście na Fiszce Babel są – takie oto perełki wyszukujemy dla Państwa, a przy okazji dla siebie. Albo odwrotnie, co zresztą na jedno wychodzi. Piosenka Mujercita florecita wpisuje się w nurt ludowy, czyli tzw. folk i wszystko wskazuje na to, że pochodzi z Peru.

Niczym u Chaplina, jest kwiaciarka, jest czułe spojrzenie na bohaterkę z gminu, jest zawiedzona nadzieja i gorzka diagnoza społeczna. Jest migracja ze wsi do miasta i z gór na niziny. Nie od dziś wiadomo, że niełatwo jest być kobietą. A pełna energii muzyka dobitnie pokazuje, że peruwiański folk to nie tylko El condor pasa i znane chociażby spod Domów Towarowych Centrum Peruvian flute bands.

Uczymy się słówek, uruchamiamy maszynę grającą i śpiewamy z naszymi dynamicznymi fiszkami synchronicznymi:

mujercita-florecita

Mi verdad – bo prawdę trzeba wyśpiewać

Na poprzedniej lekcji języka hiszpańskiego poznaliśmy rapującą pieśniarkę chilijską Anę Tijoux. Wiemy już, że potrafi się upomnieć o głos zwykłego człowieka. Dzisiaj poznamy historię prawdziwą, a zarazem osobistą, na co wskazuje już tytuł piosenki: Mi verdad. Gdy w głowie wybrzmiewa ta melodia i ten głos, aż chce się walczyć z przeciwnościami losu i systemu, o solidarność, godność i lepsze jutro.

Włączamy zatem wersję profesjonalną, ale aby lepiej zrozumieć manifest człowieka z miasta, wspomagamy się synchronicznymi fiszkami:

mi-verdad

 

A zatem do dzieła!